niedziela, 29 czerwca 2025

Zła ja

 Bylejaka ja Porozdzierana...poraniona...skrzywdzona 
Winna ja
Wiedziałam 
Ale się łudziłam 
Dziś wiem 
Dziś jestem pewna
Nikt z rodziny nie stanie po mojej stronie
Dla nich liczy się to by dojić że mnie jak z krowy 
Ile się da na ile pozwoli
Kopać nie będę Krzyczeć też już nie
Boli i ma boleć 
Będzie długo bolało
Ale ja po cichu odchodzę 
Dziś usłyszałam słowa syna
"Nie tego się spodziewałem po babci i Szymonie(mój brat)"
Zapytałam ze łzami 
"Myślałeś że będą choć trochę po mojej stronie
Syn rozczarowany powiedział 
"No po tym jak tyle im pomagałaś i na każde zawołanie byłaś"
Uśmiechnęłam się tylko przez łzy "życie synku nie zawsze takie jest"

Trzymajcie kciuki bym wytrwała w postanowieniu bycia dorosłą i egoistyczną
Bym wreszcie zaczęła żyć dla siebie












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zła ja

 Bylejaka ja Porozdzierana...poraniona...skrzywdzona  Winna ja Wiedziałam  Ale się łudziłam  Dziś wiem  Dziś jestem pewna Nikt z rodziny nie...