Ale było miło i zaskoczyli mnie bardzo
Bo okazało się że to nie jest tylko pożegnanie prezesa
Ale i mnie też pożegnali i dostałam prezent
Zaskoczyli mnie bo tego się nie spodziewałam
Fajnie było się spotkać w zgranym towarzystwie pośmiać się pożartować
Jedzenie wszystkim smakowało więc ja zadowolona
A najbardziej ucieszył się sekretarz co się obronił i jest magistrem
A ja mu zrobiłam duży pojemnik faworków.
To taki łasuch i wiedziałam że mu zawsze bardzo smakowały chrusty
Dziś pojechałam na jagody i niby nic niby tylko troszkę a jednak pojemnik 3 l uskubałam
I odrazu zaznaczam zbieram ręcznie żadna maszynką
Maszynki niszczą krzaki i zbieranie nimi w Polsce nielegalne
Jagody już trafiły w dobre ręce
Miła niespodzianka, docenili i twoja prac w ROD i wkład w imprezę.
OdpowiedzUsuńJagody zawsze zbieraliśmy w Borach Tucholskich na wczasach:-)