niedziela, 10 sierpnia 2025

Brak

 Już miesiąc jak mąż na granicy
A mi trudno bez niego 
Nie ma z kim pogadać napić się herbaty
Nie ma kto mi pomóc chociażby z rzeczami na działce 
Koszenie trawy to jednak nie moja bajka
Rwa się odezwała więc ostatnio kosząc płynęły mi łzy z bólu 
Ja wiem że gdybym poprosiła sąsiada czy brata to by mi pomogli ale ja nie lubię prosić 
Gdy mi ciężko tak bardziej wsiadam w autko i jadę do lasu
A to grzybów nazbieramy 
A to borówka borusznica już jest 
Więc też kilka słoiczków zrobiłam konfitury do mięsa 
Trochę myśli uspokoję 
I jakoś mijają dni lepiej lub gorzej

Szczerze to chciałabym żeby ktoś mnie teraz mocno przytulił 

3 komentarze:

  1. Przytulam bardzo mocno.
    Wiem coś o tym koszeniu trawy, kiedy mąż zachorował, że nie mógł już tego robić przejęłam tę czynność jak wiele innych. Kiedy odszedł na zawsze robię to i bardzo różnie to bywa.
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przytulam serdecznie!
    Narzekamy czasami na tych naszych chłopów, a bez nich tez niefajnie...

    OdpowiedzUsuń

niedziela

 Czas gdy byłam dwa miesiące sama był trudny Nie było do kogo ust otworzyć do kogo się przytulić  Razem pojechać na grzyby czy żurawinę  Bo ...