piątek, 5 grudnia 2025

pierwsze dni

Czy czuje dużą różnicę... chyba nie...
Bardziej w mojej głowie to siedzi
Choć zdarzają się chwilę że muszę sobie powiedzieć "nie nakręcają się poczekaj"
Zawsze byłam nerwusem
I dość emocjonalnie podchodziłam do różnych spraw
Ale są rzeczy na które nie mam wpływu 
I lepiej przeczekać odpuścić i nie nakręcać się
Ciężko mi idzie zrozumieć że ja też jestem ważna 
Że mam prawo powiedzieć  "nie"
I że nie muszę się tłumaczyć 
 

Malowaniem tego nazwać nie można bardziej bazgroły 
Ale lubię ten czas z pędzlem w dłoni i spokojem 
Dziś kupiłam kolejne płótno bo już mam plan
I wiem co chce namalować i jak to ma wyglądać 
Czy .i wyjdzie czas pokarze
Ważne że to mnie uspokaja 



niedziela, 30 listopada 2025

już czas

Mijają dni tygodnie miesiące
To już pół roku jak jestem na lekach
I czas pomyśleć o próbie odstawienia
Lekarz kazał spróbować
Bo małą dawkę przyjmowałam
I przez najbliższy tydzień co drugi dzień mam brać 
Zobaczymy jak się będę czuć 
Nie mogę wieczne być na lekach 
Muszę nauczyć się żyć z emocjami 
Zima to ciężko czas bo brakuje działki 
Ale kupiłam sobie płótna do malowania
Co prawda w Action ale od czegoś trzeba zacząć 
Nadal maluje kamyki i roznoszę 
Więc może na ten czas zimowy po próbuje sił w malowaniu amatorskim
Wycisza uspokaja mnie malowanie 
Przenoszę się w świat tylko mój i tylko mi znamy
Mówią że malowanie potrzebuje ciszy 
I coś w tym jest 



Myślę że pisanie i zostawianie emocji tu też mi pomoże 
Czas spróbować żyć bez leków 

niedziela, 21 września 2025

niedziela

 Czas gdy byłam dwa miesiące sama był trudny
Nie było do kogo ust otworzyć do kogo się przytulić 
Razem pojechać na grzyby czy żurawinę 
Bo samemu chodzenie po lesie to nie to samo
Teraz mam dla kogo gotować i z kim jeździć do lasu
Zapas żurawiny już zrobiony 
Grzybów nazbierałam i sobie i innym 









Dobro wraca ja to wiem 


Od jutra zaczynam rehabilitacje trochę się boje bo to nowe miejsce


I co najważniejsze nauczyłam się już czasami mówić "NIE"

środa, 20 sierpnia 2025

A rh -

 Kolejne tygodnie bez męża daja mi w kość 
Jestem zmęczona na własne życzenie 
No ciągle coś gdzieś głupia ja
Dziś przywiozłam brata do lekarza 
Ale tak pomyślałam pójdę na krwiodawstwo sprawdzę czy dużo ludzi 
No i było tylko 3 więc stwierdziłam że oddam krew
Ostatnio dostałam do SMS że brakuje mojej grupy krwi
No i niechcący oddałam krew 
Potem pomalowałam z siostrą ostatnie pomieszczenie u mamy na wsi
Po powrocie pojechałam z synem jeszcze na grzyby i po wrotycz
Grzybków trochę nazbieraliśmy oddałam miłej pani. D
Po powrocie zaczęłam robić mazidło z wrotyczu na choroby skórne. 
Bardziej dla brata choć i mi się przyda pewnie
I chyba dziś jestem bardziej zmęczona niż w inne dni
Może trochę się starzeje i dlatego tak gorzej znoszę oddawanie krwi




Chciała bym znaleźć dzień tylko dla siebie taki spokojny 
Znaleźć czas na kawę i spokojny spacer 

niedziela, 10 sierpnia 2025

Brak

 Już miesiąc jak mąż na granicy
A mi trudno bez niego 
Nie ma z kim pogadać napić się herbaty
Nie ma kto mi pomóc chociażby z rzeczami na działce 
Koszenie trawy to jednak nie moja bajka
Rwa się odezwała więc ostatnio kosząc płynęły mi łzy z bólu 
Ja wiem że gdybym poprosiła sąsiada czy brata to by mi pomogli ale ja nie lubię prosić 
Gdy mi ciężko tak bardziej wsiadam w autko i jadę do lasu
A to grzybów nazbieramy 
A to borówka borusznica już jest 
Więc też kilka słoiczków zrobiłam konfitury do mięsa 
Trochę myśli uspokoję 
I jakoś mijają dni lepiej lub gorzej

Szczerze to chciałabym żeby ktoś mnie teraz mocno przytulił 

środa, 23 lipca 2025

chwile

 Nie płacze co jest dużym sukcesem 
Choć dziś gdzieś mi trudniej 
Pojechałam do lasu trochę po byłam sama
Ja jagody las no i dziś spotkałam zaskrońca 
Pierwszy raz jak tyle lat jeżdżę do lasu
Nie wystraszyłam się jej ona poszła w swoją stronę ja w swoja
To ja przyszłam na jej terytorium 
I trzeba nauczyć się szanować to że to my jesteśmy tam obcy a ich to dom
Po tych deszczach jagoda zrobiła się trochę większa
Dlatego jak jutro uda mi się to pojadę jeszcze pozbieram

Na działce sezon ogórkowy 
No szalone rosną jak na drożdżach 
Miałam dużo nie robić ale przecież nie wyrzucę warzyw a w zimę się zje
Napewno obdaruje też tych co mają mniej ogórków 

wtorek, 15 lipca 2025

do przodu

Czas leci za szybko 
Ja nadal na lekach
Już nie kołacze mi nic w kładce 
Już nie podchodzę do wszystkiego tak emocjonalnie
Już są noce bez leków na sen 
Było spotkanie z Czarodziejem 
Bo odwiedził Mazury 
Dobrze było choć przez chwilę z nim pogadać 
Mąż wyjechał na 40 dni
Trochę mi trudniej 
Ale wsiadam i jadę do lasu 
I dziś narobiłam jagodzianek 
No i jeszcze znalazło się troszkę grzybków co prawda  tylko kurki
Ale jutro będą idealne do jajecznicy 



pierwsze dni

Czy czuje dużą różnicę... chyba nie... Bardziej w mojej głowie to siedzi Choć zdarzają się chwilę że muszę sobie powiedzieć "nie nakręc...