Cegła po cegle
Kamień po kamieniu
Buduje mur
Serce już chroni
Jeszcze zostało uchronić duszę
Jeszcze tylko zostało uchronić psychikę
I będę wolna będę spokojna
Bez emocji bez łez
Bez nadzienia i oczekiwania
Będę mogła zacząć goić połamane skrzydła
By kiedyś podnieś się i wzbić do góry
Kiedyś będzie dzień że wiara w siebie pozwoli mi być wolną
Moje kamyki małe i duże
Mała ich części 🙂
Niesamowite są twoje kamienie 🩷
OdpowiedzUsuńSą wspaniałe! Ja bardzo często w swoim pisaniu używam również kamieni, są dla mnie kluczowe.
OdpowiedzUsuńWiata w siebie jest bardzo ważna w życiu... Przepiękne kamyki!
OdpowiedzUsuńLubię takie kamyki, czasami jednego znajduję tu i tam...
OdpowiedzUsuńCudne kamyki tworzysz, masz wiele pasji, jak widać.
OdpowiedzUsuńWiesz... przeczytałam wszystkie Twoje wpisy na tym blogu i jeden wniosek mi się nasuwa. Powinnaś zacząć od pokochania samej siebie, o zadbanie o samą siebie. I zacząć być asertywna, choć wiem, że nie jest to łatwe. Ale powinnaś pomóc sama sobie, żeby być szczęśliwą tak naprawdę...
Mocno Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego najpiękniejszego!
Wcale nie jest łatwo namalować takie maleństwa, podziwiam. Przepiękne, wręcz czarujące kamyki. Wiersz również cudny, pełen emocji, powiedziałabym, że mocny, bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńNiech każdy kamyczek buduje Twoją wiarę w siebie, pięknie piszesz, pięknie malujesz. Pozdrawiam i życzę ogromu dobra, zdrówka i spełnienia marzeń. :))) <3
Wzruszające słowa, a kamyki po prostu piękne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie